Chciałem napisac wiersz o miłości
Lecz ona nie budzi wielkich emocji
Jest ona po prostu jak struga przejrzysta
Łagodna i cicha, i rześka, i czysta
Im więcej chciałbym o niej wiedzieć
Tym bardziej zagłębiam się w jej przestrzenie
I nagle widzę bystro
A nic nie mogę powiedzieć
Bo ona mi mówi wszystko
23/XII/2016
Tuesday, April 14, 2020
An inspiration that came to me a few years ago in a bar
In the canteen of life sitting
I sip Lighter ales
There aren't many walls to gleam upon again
Windows show the starlit skies
And the doorknob is just beneath my palm
I reflect at times past
With a sigh of relief
And my heart s lighting up
I hear people and their friendly chatter
Glasses full and decked with clatter
It is so much warmer in this room
Pondering something too vague to utter
Suddenly I realise, I'm smiling
I sip Lighter ales
There aren't many walls to gleam upon again
Windows show the starlit skies
And the doorknob is just beneath my palm
I reflect at times past
With a sigh of relief
And my heart s lighting up
I hear people and their friendly chatter
Glasses full and decked with clatter
It is so much warmer in this room
Pondering something too vague to utter
Suddenly I realise, I'm smiling
Sunday, March 22, 2020
Świat Wstrzymał Oddech
Świat wstrzymał oddech
Gwiazdy nadal świecą
Planety wciąż krążą
Istnienia dalej się rodzą, dalej odchodzą
A świat wstrzymał oddech
I pierś chce śpiewać
I serce bije przyspieszone
Ale głos więźnie w gardle
A krew zastyga w żyłach.
Świat wstrzymał oddech
I rzeki dalej płyną
A ptaki nadal kwilą
Drzewa się zielenią
Wszechświaty powoli przemijają
A Ty wstrzymujesz oddech... Nie w zachwycie
I wszystkie sprawy, dalej tak przyziemne
I wszystkie słowa, czy jeszcze są namiętne?
A Ty wstrzymujesz oddech
Bo tramwaje i pieniądze.
A świat krąży dalej, nieprzytomnie...
Gwiazdy nadal świecą
Planety wciąż krążą
Istnienia dalej się rodzą, dalej odchodzą
A świat wstrzymał oddech
I pierś chce śpiewać
I serce bije przyspieszone
Ale głos więźnie w gardle
A krew zastyga w żyłach.
Świat wstrzymał oddech
I rzeki dalej płyną
A ptaki nadal kwilą
Drzewa się zielenią
Wszechświaty powoli przemijają
A Ty wstrzymujesz oddech... Nie w zachwycie
I wszystkie sprawy, dalej tak przyziemne
I wszystkie słowa, czy jeszcze są namiętne?
A Ty wstrzymujesz oddech
Bo tramwaje i pieniądze.
A świat krąży dalej, nieprzytomnie...
Subscribe to:
Posts (Atom)